Wpływ Leków Grzybowych Na Mózg

Wpływ Leków Grzybowych Na Mózg

Wpływ Leków Grzybowych Na Mózg

wpływ grzybów na mózg

Halucynacje. Żywe obrazy. Intensywne dźwięki. Większa samoświadomość.

To są charakterystyczne efekty związane z czterema najpopularniejszymi na świecie narkotykami psychodelicznymi. Ayahuasca, DMT, MDMA i grzyby psilocybinowe mogą zabrać użytkowników w dziką przejażdżkę umysłową, która może otworzyć ich zmysły i pogłębić ich połączenie ze światem duchów. Jednak nie wszystkie tripy są sobie równe – jeśli popijasz ayahuaskę, twój haj może trwać kilka godzin. Ale jeśli spożywasz DMT, ten szum będzie trwał mniej niż 20 minut.

Mimo to, bez względu na długość haju, klasyczne psychodeliki są potężne. Badania obrazowe mózgu wykazały, że wszystkie cztery leki mają głęboki wpływ na aktywność neuronów. Funkcja mózgu jest mniej ograniczona pod wpływem, co oznacza, że ​​jesteś bardziej zdolny do emocji. A sieci w twoim mózgu są znacznie bardziej połączone, co pozwala na wyższy stan świadomości i introspekcji.

Te korzyści psychologiczne skłoniły badaczy do zasugerowania, że ​​psychodeliki mogą być skutecznymi metodami terapeutycznymi. W rzeczywistości wiele badań wykazało, że wszystkie cztery leki, w taki czy inny sposób, mają potencjał w leczeniu depresji, lęku, zespołu stresu pourazowego, uzależnień i innych schorzeń psychicznych. Teoria głosi, że otwierając umysł, ludzie pod wpływem psychodelików mogą stawić czoła swojej bolesnej przeszłości lub autodestrukcyjnym zachowaniom bez wstydu i strachu. Nie są emocjonalnie odrętwiali; są raczej bardziej obiektywne.

Oczywiście substancje te nie są pozbawione skutków ubocznych. Ale obecne badania przynajmniej sugerują, że ayahuasca, DMT, MDMA i grzyby psilocybinowe mogą potencjalnie zmienić sposób, w jaki lekarze mogą leczyć choroby psychiczne – szczególnie tych, którzy są oporni na leczenie. Potrzebne są bardziej dogłębne badania, aby zrozumieć ich dokładny wpływ na ludzki mózg, ale to, co wiemy teraz, jest co najmniej obiecujące. Tutaj przyjrzyj się, jak każdy lek wpływa na twój mózg – i jak jest to wykorzystywane na naszą korzyść.

Ayahuasca
Ayahuasca to starożytna herbata roślinna pochodząca z połączenia winorośli Banisteriopsis caapi i liście rośliny Psychotria Viridis. Szamani w Amazonii od dawna używają ayahuaski do leczenia chorób i dostępu do świata duchowego. Niektóre grupy religijne w Brazylii spożywają halucynogenny napar jako sakrament religijny. W ostatnich latach zwykli ludzie zaczęli używać ayahuaski w celu zwiększenia samoświadomości.

To dlatego, że skany mózgu wykazały, że ayahuasca zwiększa aktywność nerwową w korze wzrokowej mózgu, a także w jego układzie limbicznym – regionie głęboko w przyśrodkowym płacie skroniowym, który jest odpowiedzialny za przetwarzanie wspomnień i emocji. Ayahuasca może również wyciszyć sieć trybu domyślnego mózgu, która, gdy jest nadaktywna, powoduje depresję, niepokój i fobię społeczną, wynika z wideo opublikowanego w zeszłym roku przez kanał YouTube AsapSCIENCE. Ci, którzy go spożywają, wpadają w stan medytacji.

„Ayahuasca wywołuje introspekcyjny stan świadomości, podczas którego ludzie mają bardzo osobiste doświadczenia” – mówi dr Jordi Riba, czołowy badacz ayahuaski. „Często zdarza się, że naładowane emocjami, autobiograficzne wspomnienia pojawiają się w umyśle w postaci wizji, podobnie jak te, których doświadczamy podczas snu”.

Według Riby osoby stosujące ayahuaskę doświadczają tripu, który może być „dość intensywny” w zależności od przyjętej dawki. Efekty psychologiczne pojawiają się po około 45 minutach i osiągają szczyt w ciągu godziny lub dwóch; fizycznie, najgorsze, co osoba może odczuwać, to nudności i wymioty, mówi Riba. W przeciwieństwie do LSD lub grzybów psilocybinowych, ludzie pod wpływem ayahuaski są w pełni świadomi, że mają halucynacje. To samoświadome tripowanie doprowadziło ludzi do używania ayahuaski jako środka do przezwyciężenia uzależnienia i stawienia czoła traumatycznym problemom. Riba i jego grupa badawcza w Hospital do Sant Pau w Barcelonie w Hiszpanii również rozpoczęli „rygorystyczne próby kliniczne” z użyciem ayahuaski w leczeniu depresji; jak dotąd wykazano, że lek pochodzenia roślinnego zmniejsza objawy depresji u pacjentów opornych na leczenie, a także wywołuje „bardzo antydepresyjny efekt, który utrzymuje się przez tygodnie”, mówi Riba, który badał lek przy wsparciu Beckley Foundation, brytyjski think tank. 

Jego zespół bada obecnie post-ostry etap efektów ayahuaski – co nazwali „poświatą”. Jak dotąd odkryli, że w tym okresie „poświaty” obszary mózgu związane z poczuciem siebie mają silniejsze połączenie z innymi obszarami kontrolującymi wspomnienia autobiograficzne i emocje. Według Riby, w tym czasie umysł jest bardziej otwarty na interwencje psychoterapeutyczne, więc zespół badawczy pracuje nad włączeniem niewielkiej liczby sesji ayahuaski do psychoterapii uważności.

„Te zmiany funkcjonalne korelują ze zwiększonymi zdolnościami uważności” — mówi Riba. „Wierzymy, że synergia między doświadczeniem ayahuaski a treningiem uważności zwiększy wskaźnik sukcesu interwencji psychoterapeutycznej”.

Kryształy DMT
Wpływ grzybów na mózg 1

DMT
Ayahuasca i związek N,N-Dimetylotryptamina – lub DMT – są ze sobą ściśle powiązane. DMT jest obecny w liściach rośliny Psychotria Viridis i jest odpowiedzialny za halucynacje, których doświadczają użytkownicy ayahuaski. DMT ma strukturę zbliżoną do melatoniny i serotoniny i ma właściwości podobne do związków psychodelicznych występujących w magicznych grzybach i LSD.

Przyjmowany doustnie DMT nie ma rzeczywistego wpływu na organizm, ponieważ enzymy żołądkowe natychmiast rozkładają ten związek. Ale Banisteriopsis caapi winorośle stosowane w ayahuasce blokują te enzymy, powodując przedostawanie się DMT do krwioobiegu i przemieszczanie się do mózgu. DMT, podobnie jak inne klasyczne psychodeliki, wpływa na receptory serotoniny w mózgu, co pokazują badania zmienić emocje, wzrok i poczucie integralności cielesnej. Innymi słowy: jesteś na piekielnej wycieczce.

Wiele z tego, co wiadomo o DMT, zawdzięczamy doktorowi Rickowi Strassmanowi, który jako pierwszy opublikował przełomowe badania nad narkotykiem psychodelicznym dwie dekady temu. Według Strassmana DMT jest jednym z niewielu związków, które mogą przekraczać barierę krew-mózg – błonę oddzielającą krążącą krew od płynu zewnątrzkomórkowego mózgu w ośrodkowym układzie nerwowym. Zdolność DMT do przekraczania tych podziałów oznacza, że ​​związek ten „wydaje się być niezbędnym składnikiem normalnej fizjologii mózgu”, mówi Strassman, autor dwóch kwintesencji książek o psychodelikach, DMT: cząsteczka ducha Spirit i DMT i dusza proroctwa.

„Mózg wprowadza rzeczy do swoich granic tylko za pomocą energii, aby przejść przez barierę krew-mózg w celu uzyskania składników odżywczych, których nie może sam wytworzyć – takich jak cukier we krwi lub glukoza” – kontynuował. „DMT jest wyjątkowe pod tym względem, że mózg zużywa energię, aby wprowadzić go w swoje granice”.

DMT faktycznie występuje naturalnie w ludzkim ciele i jest szczególnie obecny w płucach. Strassman mówi, że można go również znaleźć w szyszynce – małej części mózgu związanej z „trzecim okiem” umysłu. Efekty nadmiernie aktywnego DMT, po spożyciu poprzez ayahuaskę, mogą trwać godzinami. Ale przyjmowany sam – to znaczy palony lub wstrzykiwany – według Strassmana twój haj trwa tylko kilka minut.

Chociaż krótka, trip z DMT może być intensywny, bardziej niż inne psychodeliki, mówi Strassman. Użytkownicy DMT zgłaszali podobne doświadczenia do tych z ayahuaski: większe poczucie siebie, żywe obrazy i dźwięki oraz głębsza introspekcja. W przeszłości Strassman sugerował stosowanie DMT jako narzędzia terapeutycznego w leczeniu depresji, lęków i innych schorzeń psychicznych, a także jako pomoc w samodoskonaleniu i odkrywaniu. Ale badań nad DMT jest tak naprawdę niewiele, więc trudno jest poznać pełny zakres jego korzyści terapeutycznych.

„Nie ma zbyt wielu badań nad DMT i powinno się je badać więcej” — mówi Strassman.

wpływ grzybów na mózg
Wpływ grzybów na mózg 2

MDMA
W przeciwieństwie do DMT, MDMA nie jest naturalnie występującym psychodelikiem. Narkotyk – inaczej zwany molly lub ecstasy – to syntetyczna mikstura popularna wśród raverów i klubowiczów. Ludzie mogą popić MDMA w postaci kapsułki, tabletki lub pigułki. Lek (czasami nazywany ecstasy lub molly) wyzwala uwalnianie trzech kluczowych neuroprzekaźników: serotoniny, dopaminy i noradrenaliny. Syntetyczny lek zwiększa również poziom hormonów oksytocyny i prolaktyny, powodując uczucie euforii i braku zahamowań. Najbardziej znaczącym efektem MDMA jest uwalnianie dużych ilości serotoniny, która wysysa zapasy z mózgu – co może oznaczać dni depresji po jej użyciu.

Obrazowanie mózgu wykazało również, że MDMA powoduje spadek aktywności ciała migdałowatego – regionu mózgu w kształcie migdała, który postrzega zagrożenia i strach – jak również wzrost kory przedczołowej, która jest uważana za ośrodek wyższego przetwarzania w mózgu. Trwające badania nad lekami psychodelicznymi i ich wpływem na różne sieci neuronowe wykazały również, że MDMA pozwala na większą elastyczność w funkcjonowaniu mózgu, co oznacza, że ​​osoby potykające się o lek mogą filtrować emocje i reakcje bez „utknięcia w starych sposobach przetwarzania”, według Dr Michael Mithoefer, który intensywnie studiował MDMA.

„Ludzie są mniej narażeni na przytłoczenie lękiem i są w stanie lepiej przetwarzać doświadczenia… bez odrętwienia na emocje” – mówi.

W zeszłym roku amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zezwoliła naukowcom na realizację planów badań klinicznych na dużą skalę w celu zbadania skutków stosowania MDMA w leczeniu zespołu stresu pourazowego (PTSD). Mithoefer nadzorował badania fazy drugiej – wspierane przez Multidyscyplinarne Stowarzyszenie Badań Psychedelicznych (MAPS), amerykańską organizację non-profit założoną w połowie lat 1980. – które wpłynęły na decyzję FDA. Podczas badania osoby żyjące z zespołem stresu pourazowego były w stanie poradzić sobie z traumą bez wycofywania się z emocji pod wpływem MDMA ze względu na złożoną interakcję między ciałem migdałowatym a korą przedczołową. Ponieważ badania fazy drugiej przyniosły dobre wyniki, — powiedział Mithoefer Rolling Stone w grudniu że spodziewa się, że FDA zatwierdzi plany badań fazy trzeciej na początku tego roku.

Chociaż badania nad zastosowaniem MDMA w leczeniu zespołu stresu pourazowego są obiecujące, Mithoefer ostrzega, aby nie stosować tego leku poza środowiskiem terapeutycznym, ponieważ podnosi ciśnienie krwi, temperaturę ciała i tętno oraz powoduje nudności, napięcie mięśni, zwiększony apetyt, pocenie się, dreszcze i niewyraźne widzenie. MDMA może również prowadzić do odwodnienia, niewydolności serca, niewydolności nerek i nieregularnego bicia serca. Jeśli ktoś na MDMA nie pije wystarczającej ilości wody lub ma współistniejący stan zdrowia, skutki uboczne mogą zagrażać życiu.

wpływ grzybów na mózg
Wpływ grzybów na mózg 3

Grzyby psilocybinowe
Grzyby są inne psychodeliczny o długiej historii stosowania w ceremoniach zdrowotnych i uzdrawiających, szczególnie w świecie wschodnim. Ludzie potykający się o grzyby doświadczą żywych halucynacji w ciągu godziny od spożycia, dzięki rozkładowi psilocybiny, naturalnie występującego psychodelicznego składnika występującego w ponad 200 gatunkach grzybów.

Badania z Imperial College w Londynie, opublikowane w 2014 roku, wykazało, że psylocybina, receptor serotoniny, powoduje silniejszą komunikację między częściami mózgu, które normalnie są od siebie odłączone. Naukowcy przeglądający skany mózgów fMRI osób, które spożyły psilocybinę i osób, które wzięły placebo, odkryły, że magiczne grzyby wyzwalają inny wzorzec łączności w mózgu, który jest obecny tylko w stanie halucynogennym. W tym stanie mózg funkcjonuje z mniejszymi ograniczeniami i większą komunikacją; według naukowców z Imperial College London, tego typu aktywności mózgu wywołanej psilocybiną jest podobny do tego, co obserwuje się przy śnieniu i ulepszonej emocjonalnej istocie.

„Te silniejsze połączenia są odpowiedzialne za tworzenie innego stanu świadomości” – mówi dr Paul Expert, metodolog i fizyk, który pracował nad badaniem Imperial College London. „Leki psychodeliczne są potencjalnie bardzo potężnym sposobem zrozumienia normalnego funkcjonowania mózgu”.

Nowe badania mogą udowodnić, że magiczne grzyby są skuteczne w leczeniu depresji i innych schorzeń psychicznych. Prawie jak ayahuasca, wykazały skany mózgu że psilocybina może tłumić aktywność w sieci trybu domyślnego mózgu, a ludzie potykający się o „grzyby” donoszą, że doświadczają „wyższego poziomu szczęścia i przynależności do świata”, według eksperta. W tym celu A badanie opublikowane w zeszłym roku w brytyjskim czasopiśmie medycznym Lancet odkryli, że wysoka dawka grzybów zmniejsza objawy depresji u pacjentów opornych na leczenie.

W tym samym badaniu zauważono, że psilocybina może potencjalnie leczyć lęki, uzależnienia i zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne ze względu na jej właściwości poprawiające nastrój. I inne badania to wykazały psilocybina może zmniejszyć reakcję strachu u myszy, sygnalizując potencjał leku w leczeniu PTSD.

Pomimo tych pozytywnych odkryć, badania nad psychodelikami są ograniczone, a spożywanie magicznych grzybów jest ograniczone przychodzi z pewnym ryzykiem. Zdaniem Eksperta, ludzie potykający się o psilocybinę mogą doświadczyć paranoi lub całkowitej utraty subiektywnej tożsamości, znanej jako rozpad ego. Ich reakcja na lek halucynogenny będzie również zależała od środowiska fizycznego i psychicznego. Magiczne grzyby należy spożywać ostrożnie, ponieważ pozytywny lub negatywny wpływ na użytkownika może być „głęboki (i niekontrolowany) i długotrwały” – mówi Ekspert. „Tak naprawdę nie rozumiemy mechanizmu stojącego za kognitywnym efektem psychodelików, a zatem nie możemy w 100 procentach kontrolować doznania psychodelicznego”. 

Korekta: Ten artykuł został zaktualizowany, aby to wyjaśnić Praca dr Jordi Riba jest wspierana przez Fundację Beckley, a nie przez MAPS. 

Podobne wiadomości